Byłam, z Akariem nad Jeziorem Dontran. Chciałam się z nim pobawić, ale on nie chciał.
-Hej co jest?- spytałam , a on przytulił się do mnie i zaczął płakać.
-Mamo, czemu ja jestem zawsze taki smutny?
- Nie wiem kochany- odparłam i też zaczęłam ronić łzy.
Nagle pomyślałam o czymś, co zawsze mnie bawiło, gdy byłam mała.
Poszliśmy do mojej jaskini , rzeczą tą był naszyjnik z rubinem .
-Kiedy byłam szczeniakiem dostałam ten naszyjnik od babci. Zawsze gdy było mi smutno zakładałam go na szyje i od razu czułam się lepiej... Spróbuj!
Nagle Akari uśmiechną się , a ja się rozpłakałam .
-Mamo czemu płaczesz?
-Przypomniała mi się siostra którą ,zabili w wieku 6 miesięcy.
Natychmiast się otrząsnełam.
Od tej pory Akari był pełen radości .
A ja byłam nareszcie szczęśliwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nie pisz obraźliwych komentarzy, bo dostaniesz upomnienie. Dwa upomnienia i wylatujesz :D A ja po prostu ich nie umieszczę.