czwartek, 30 maja 2013

Od Khilan: Początki zawsze trudne...

-Od kilku...godzin w nowej watasze. Jak mnie przyjmą inni? Nie wiem, ale będzie dobrze - mówiłam sobie, aby jakkolwiek pocieszyć i podnieść się z przybijającej mnie rozpaczy.
Czy dla wszystkich początki są tak trudne? Nie wiedziałam jak mam z innymi zagadać i czy sprawdzę się jako zwiadowca,ale uwielbiam to. Po jakimś czasie strach zniknął i teraz bardzo chciałam wszystkich poznać,ale właśnie wtedy pojawiło się we mnie jeszcze jedno uczucie...złość na nich. Jak oni mogli mnie porzucić na pustyni,gdzie jak powszechnie wiadomo ciężko przetrwać. Do teraz nie mam pojęcia jak to możliwe, że przeżyłam.
 
***
 
Moje rodzeństwo - Shaylen i Maryllin - zostawili mnie samą na tamtym pustkowiu.
Był wtedy tak słoneczny dzień (ale na pustyni chyba tylko takie są) lecz ten był...inny niż zwykle.
Wstałam jak zazwyczaj o wczesnej porze, obudził mnie lekki powiew wiatru (co mnie zdziwiło, bo taki powiew wiatru to raczej niespotykane).Pobiegłam na poranny spacer o wschodzie słońca, kiedy wróciłam ich już nie było. Zastanawiające...dlaczego? Co im zrobiłam? Jednak nie mogłam się tym tak długo martwić, bo kolejne problemy i zmartwienia nadeszły. Shaylen i Maryllin zabrali całe zapasy, a ja nie zjadłam nawet śniadania. Trzeba było jak najszybciej się wydostać z pustyni, żeby nie umrzeć z pragnienia, głodu, zmęczenia.
Po długiej wędrówce znalazłam oazę. Przygnębiona i spragniona spostrzegłam niewielki skrawek zieleni. Rosły tam przeróżne rośliny, a co było dla mnie w tej chwili najważniejsze płynęła malutka rzeczka. Rzuciłam się do picia.Uzupełniłam też zapasy, które później okazały się dla mnie wybawieniem. Kiedy wydostałam się z pustyni długo błądziłam po lasach,
aż...teraz jestem tu.

Profil wilczycy Takkuro





Imię: Takkuro
Płeć: samica
Wiek: 2 lata
Żywioł: natura
Partner: jest to jej obojętne, gdy ktoś jej zaimponuje ma u niej szanse.
Moce: Furia Brzasku ( gdy jest naprawdę wściekła , oczy robią się białe , i doznaje niekontrolowany przypływ siły i mocy) Zbroja nocy ( w nocy może stać się niewidoczna poprzez mocną zbroję z magmy) Przewidywanie ruchów przez 1 minutę w czasie walki , Latanie bez pomocy skrzydeł,
Charakter: Takkuro jest niezawodna i szczerze czasami potrafi być wrażliwa ale na jej charakterze przeważa nieprzewidywalność oraz to ,że nie alta za motylkami lecz potrafi się dobrze bić. Pochodzi z plemienia wilków Ameryki północnej przez co nauczyła się wiele nowych, ciekawych rzeczy i często dość przydatnych. Bardzo dobrze zna się na walce, jej ojciec mieszkał w Japonii dzięki temu odziedziczyła zręczność i skuteczność. Cechuje ją także dobre serce i szanuje starsze wilki.
Zawód: wojownik
Jaskinia: jaskinia morska , wybrała ją ponieważ uwielbia wodę
Pozycja: Beta

Od Ilai'a: Jak się tu znalazłem

Byłem wraz z moją samicą przy starych Ruinach Azteckich. Siedzieliśmy tam sobie razem, oglądając wszystko po kolei. Od wydrążonych przez mniejsze zwierzęta przesmyki, po same szczyty budowli. Byliśmy na samym szycie. Zaraz jednak zeszliśmy z niego, bo zaniepokoiły nas dziwne, tajemnicze ryki. To nie mógł być żaden wilk, ale to musiało być gdzieś w pobliżu. Czuję jej zapach. Szybko zbiegliśmy na dół, by jak najszybciej stąd uciec. Ryk był coraz głośniejszy. Będąc już na samym dole pod budowlą, zatrzymałem na chwilę Annikę, bo to wyskoczyło prosto przed nas. Miało tysiące zębów, wielkie ostre pazury i był ogromny. Kazałem wilczycy schować się za mną. Przybrałem pozycję do walki. Moje szanse były marne, i żyje się tylko raz, więc muszę spróbować. Bestia chodziła na dwóch łapach, wydała z siebie ryk oznaczający atak i ruszyła w moją stronę. Zrobiłem to samo. Wskoczyłem na jej grzbiet i wgryzłem jej się w kark, krzyknęła i swoimi wielkimi łapami rzuciła mnie z siebie wbijając we mnie pazury. Annika stała i kompletnie nic sobie z powagi sytuacji nie robiła. Miałem teraz mocno poranioną tylną łapę. Uznałem, ze bezpiecznej będzie użyć Enigmo. Potwór zaczął biec w moją stronę, a ja najszybciej jak się dało utworzyłem kule plazmy i strzeliłem nią w stwora. Przewalił się i był kompletnie skołowany. Widział na zielono, podwójnie. To go tylko jeszcze bardziej rozwścieczyło. Biegał wszędzie i machał pazurami. Stałem i przyglądałem się tej bestii. Odwróciłem wzrok od potwora by od razu skończyć związek z Anniką. Stwór nerwowo podbiegł do mnie i (przypadkiem, bo miał problem) i swoim wielkim, twardym łbem z ogromna siłą wypchnął mnie na głaz. Byłem już bezsilny. Powoli wstałem i czekałem na cud. Potwór próbował iść do mnie, ale kolejno wpadał na drzewa i mury. Na niebie pojawił się znajomy mi już cień. To był Kieran. Mój towarzysz gatunku Andiuna. Chwycił łapami bestię i uniósł się wraz z tym czymś. W powietrzu Kieran wbił w niego swoje bardzo ostre zęby i bestia więcej się nie ruszyła. Od razu podszedłem do Anniki. Posłałem jej zawiedzone spojrzenie. Wadera czuła, ze to koniec.
-Coś ci powiem Ann. - zacząłem groźnym tonem – Nigdy nie ma cię, gdy moje życie spada w dół. Wszystko się wali, pali trwają wojny a ty nic sobie z tego nie robisz. Zawsze, gdy cię naprawdę potrzebuję, nie mogę na ciebie liczyć. Mogę liczyć tylko na Kierana. To koniec Ann.
-To ja miałabym walczyć?! – zapytała oburzonym głosem – Ty jesteś chyba nienormalny. Odejdź z tej watahy!
-I tak zamierzałem odejść z tego terenu bezmózgów.
Od tej pory nie chcę mieć więcej dziewczyny. Chociaż może jak jakąś porządną? Nie chyba nie. Kieran błyskawiczne wrócił. Wszedłem na jego grzbiet i odlecieliśmy stąd. Lecieliśmy całymi nocami i dniami. Wreszcie wylądowaliśmy w jakiejś tajemniczej Dżungli. Kieran wyszczerzył śnieżnobiałe kły. Wyczuł kogoś lub coś. Po chwili przed nami stała biała wilczyca, ze znakami pod oczami i piórami w uszach…
Dokończy Shann

środa, 29 maja 2013

Ogłoszonko

Przepraszam wszystkie wilki, ale nie moge umiescic postow ani profili poniewaz wyjechalam na weekend do Krakowa, a pisze z komorki. Postaram sie dodac je najszybciej jak mi sie to uda. Wybaczcie za moje pismo, ale w mojej komci nie ma polskich znakow . I nie moge sie tez normalnie podpisac -.-  W takim razie: Wasza alpha.

poniedziałek, 27 maja 2013

Ankieta

Jak zauważyliście po prawej stronie bloga jest ankieta, czyli głosowanie. Dotyczy ono przyrostków. Każdy głosuje jeden raz wiec liczę na uczciwość. A więc czy chcecie, by do formularza był dodany przyrostek? Głosujcie śmiało!
Alpha Shaan

Profil wilczycy Khilan



Imię: Kihlan (kejlen)
Płeć: samica
Wiek: 3 lata
Żywioł: ciała niebieskie
Partner: nie wie czy chce szukać, czy nie
Moce: bardzo szybko się przemieszcza, w obronie własnej potrafi stać się niewidzialna, ma doskonały wzrok
Charakter: Żywiołowa i wesoła, jednak czasem woli samotność niż jakiekolwiek towarzystwo.  Uwielbia długie spacery pod wieczór i o wschodzie słońca. Kocha góry i długie wędrówki po ich szczytach.
Zawód: zwiadowca
Jaskinia: Jaskinia Główna
Pozycja: Beta