środa, 8 maja 2013

Od Annabeth:Lekcje z Harmony część 1- Interwencja

Byłam zadziwiona umiejętnościami Shaan. Dobrze wiedziałam że użyła siły woli i umysłu bo nawet nie drgnęła by położyć łasicę. Harmony wiele razy opowiadała mi jak powinno się pokonywać przeciwnika umysłem ale dopiero teraz zobaczyłam to na własne oczy.
-Co zrobimy z tą łasicą?- spytała mnie po chwili Shaan
-Na pewno nie możemy jej zjeść- zaczęłam- Nie wygląda na okaz zdrowia. Może ją zatrzymasz?
-Czemu niby mam to zrobić?
-Nawet jej nie zauważyłyśmy gdy do mnie podeszła. Musi mieć doświadczenie w boju.
-Niech ci będzie. Daj mi chwilkę. Muszę sprawdzić...-przerwała jakby za chwilę miała powiedzieć brzydkie przekleństwo-...stan łasicy.
* * *
Obserwowałam całe zajście z ukrycia. Podczas ataku łasicy nawet nie drgnęłam by pomóc Annabeth, bo przewidziałam że nic jej się nie może stać. Dopiero gdy wyczułam jak obca świadomość (zapewne Shaan) wdziera się i grzebie w umyśle Ann coś we mnie drgnęło. To zupełny brak poszanowania cudzej prywatności! Ta wilczyca łamie reguły Telepatii! Trzeba to przerwać!
Shaan pochyliła się nad łasicą. Już jej umysł wyciągnął macki by poszperać w umyśle zwierzęcia, gdy zainterweniowałam. Nie czekając aż wilczyca spróbuje się mnie pozbyć wpłynęłam do jej umysłu.
Prawie natychmiast trafiłam na silną barierę ochronną. Shaan była silna ale ja mam za sobą ponad sto lat doświadczenia w takich sprawach. Przełamała ochronę i wdarłam się do wiadomości wilczycy. Muszę przyznać że jej umysł to cudowne miejsce. Przypomina zamek pełen tajemnych przejść i zamkniętych komnat. Obroniłam się przed chęcią zbadania bliżej tego ciekawego miejsca. Nie zamierzam łamać reguł. Nawiązałam telepatyczny kontakt z Shaan i zganiłam wilczycę:
Co ty sobie myślisz?! Nie wolno grzebać w cudzej świadomości! Możesz uszkodzić wspomnienia oraz pamięć a to trwały i nieprzyjemny uraz! Nie zamieżam tolerować bezkarnego wdzierania się do umysłu mojej małej Beth a co dopiero bezbronnej łasicy! Nie pozwolę ci już nigdy więcej na grzebanie w umyśle Annabeth!- rozdarłam się a dla dodania efektu nacisnęłam lekko na umysł Shaan.
* * *
Patrzyłam ze zdumieniem a potem ze strachem jak moja ptasia przyjaciółka Harmony prowadzi z Shaan pojedynek umysłowy. Ponieważ umysł mój i Harmony łączy niewidzialna więź usłyszałam również jak oskarża Alphę o grzebanie w cudzych umysłach. Jak na złość na koniec Shaan skrzywiła się jakby coś ją bolało co musiało znaczyć że Harmony nacisnęła trochę na jej świadomość.
Kiedy ptaszyna skończyła już ćwierkać ze złością na wilczycę, zadowolona odleciała i znów schroniła się w kącie. Popatrzyłam ze zgrozą na Shaan. Mam nadzieję że mnie nie wyrzuci z watahy za niefortunne zachowanie Harmony. Ale zanim cokolwiek powiedziała zrozumiałam sens lekkiej kary którą zleciała jej Harmony. Ona grzebała w moim umyśle!!!
-Jak mogłaś?!- wypaliłam- Uratowałam ci życie a ty w podziękowaniu bez pozwolenia przeglądasz moje myśli i wspomnienia?!- krzyknęłam i podążyłam do wyjścia jaskini.- Harmony. Idziemy.
Ptak posłusznie rozwinął skrzydła i wyleciał za mną w ciemną noc.
Muszę z tobą porozmawiać- powiedziała do mnie telepatycznie i wleciała pomiędzy palmy porastające szczyt piaskowca w którym znajdowała się jaskinia Shaan.


Ciąg dalszy Nastąpi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nie pisz obraźliwych komentarzy, bo dostaniesz upomnienie. Dwa upomnienia i wylatujesz :D A ja po prostu ich nie umieszczę.