poniedziałek, 17 czerwca 2013

Od Asami: Polowanie

Wybierałam się na łowy do jungli. To był naprawdę piękny dzień ,ptaki śpiewały od samego rana ,z oddali było słychać szum wodospadu, pogoda- wręcz idealna. Biegłam przed siebie po szlaku lepiej znanym wilkom z watahy ,nie chciałam zapuszczać się zbyt daleko ,ponieważ ta puszcza nie jest dobrze zbadana i nie wiadomo co tam się kryje.
* * * *
Po jakimś czasie zaczęłam się męczyć ,ani jednego zwierzaka nie widziałam, myślałam że w takich gęstych lasach jest mnóstwo zwierząt ,a tym czasem w tym panuje pustka. Oparłam się o duży głaz i z wytchnieniem nasłuchiwałam odgłosów natury.
-No tak wodospad, w jego zbiorniku muszą być ryby!
A więc kierowałam się szumem wodospadu.
* * * *
Dotarłam do cudownego miejsca. Stanęłam przy skraju jeziorka. Była tam masa kolorowych ryb. Wybrałam jedną i uchwyciłam ją wzrokiem. Zaczęła chlapać wodą z bólu, płosząc inne. Po kilku dłuższych sekundach jej zwłoki wypłynęły na kryształową powierzchnię wody ,a ja wskoczyłam do wody ,aby w końcu się pożywić. Jednym susem ją pożarłam i zajęłam się resztą.
* * * *
Gdy już byłam porządnie najedzona ,położyłam się by chwilę odpocząć. Wstałam i zaczęłam rozglądać się na wszystkie strony ,zorientowałam się ,że jestem po drugiej stronie jungli !!!Co ja zrobiłam...!

Wybierałam się na łowy do jungli. To był naprawdę piękny dzień ,ptaki śpiewały od samego rana ,z oddali było słychać szum wodospadu, pogoda- wręcz idealna. Biegłam przed siebie po szlaku lepiej znanym wilkom z watahy ,nie chciałam zapuszczać się zbyt daleko ,ponieważ ta puszcza nie jest dobrze zbadana i nie wiadomo co tam się kryje.


* * * *


Po jakimś czasie zaczęłam się męczyć ,ani jednego zwierzaka nie widziałam, myślałam że w takich gęstych lasach jest mnóstwo zwierząt ,a tym czasem w tym panuje pustka. Oparłam się o duży głaz i z wytchnieniem nasłuchiwałam odgłosów natury.
-No tak wodospad, w jego zbiorniku muszą być ryby!
A więc kierowałam się szumem wodospadu.


* * * *


Dotarłam do cudownego miejsca. Stanęłam przy skraju jeziorka. Była tam masa kolorowych ryb. Wybrałam jedną i uchwyciłam ją wzrokiem. Zaczęła chlapać wodą z bólu, płosząc inne. Po kilku dłuższych sekundach jej zwłoki wypłynęły na kryształową powierzchnię wody ,a ja wskoczyłam do wody ,aby w końcu się pożywić. Jednym susem ją pożarłam i zajęłam się resztą.


* * * *


Gdy już byłam porządnie najedzona ,położyłam się by chwilę odpocząć. Wstałam i zaczęłam rozglądać się na wszystkie strony ,zorientowałam się ,że jestem po drugiej stronie jungli !!!Co ja zrobiłam...!?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nie pisz obraźliwych komentarzy, bo dostaniesz upomnienie. Dwa upomnienia i wylatujesz :D A ja po prostu ich nie umieszczę.